piątek, 6 maja 2011

really...?

chciałam tylko powiedzieć, że mam wrażenie, że ledwo miesiąc temu była matura, a już 4 dni jest znowu. ZAJEBIŚCIE szybko leci mi ostatnio czas i po prostu na nic nie mam czasu. A już najmniej na naukę.
Prawdopodbnie się starzeję, ale naprawdę wydaje mi się, że wszystko było tak niedawno. Patologiczna impreza na koniec roku w Czerwonej Rakiecie, matura z polskiego i WYWIAD DO RADIA (autografy i czas dla fotoreporterów zaraz po wywiadzie dla "Pudelka"), olbrzymia ulga po maturze z matmy, depresja po biologii i kompletne załamanie po chemii ;)
A potem całe dłuuuugie, alkoholowo-imprezowe wakacje. A potem studia na BiOŚ.
Jezu. A za parę dni powtórka z rozrywki.
Jeśli chcecie znać moją opinię to sikam w gacie ze strachu. Przepraszam za tę wybitnie liryczną metaforę, ale nic innego lepiej tego nie odda.
Dzisiaj po raz ostatni udałam się na korki z biologii i bardzo dobitnie do mnie dotarło, że to oznacza tylko jedno.
MATURA NAPRAWDĘ JUŻ TU JEST.

Cały rok czekałam na to, żeby ten cały wytwór chorej wyobraźni pań i panów z CKE napisać.
Więc chyba kurwa nie mam wyboru!

Trzymajcie kciuki, proszę was.
Jak nie po to, żeby udało mi się to w miarę porządnie zdać, to choćby po to, żeby przez kolejny rok nie wczytywać się w gorzkie żale mojego autorstwa.

Z poważaniem,
Królowa Wszechrzeczy

4 komentarze:

  1. To ja Ci życzę, żeby ta matura była bardziej sensowna od zeszłorocznej, która co prawda zła nie była, za to klucz przebił wrota chujni na wskroś :)(i to pisze osoba, której się udało dostać tam, gdzie chciała, czyli +100 do prawdziwości tego stwierdzenia :D). Na pewno będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. @Anonimowy: Jeśli pytanie adresowane do mnie, to nietety - nie Karol ;)
    @k: dzięki, dzięki, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  3. to już jutro ta przeklęta biologia? powodzenia!:):) życzę Ci sensownych pytań z układów człowieka- jedyne co trawiłam:)

    OdpowiedzUsuń