niedziela, 19 czerwca 2011

wondering

update Polecam czytać, przy jednoczesnym słuchaniu "Hollywood Hills". To nie mój autorski pomysł, tekst też ni cholery nie o tym, co trzeba, ale faktycznie, całkiem nieźle się sprawdza!

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak to się dzieje, że kilka sekund decyduje o waszym życiu?
Że jedna decyzja, podjęta być może zbyt szybko, zbyt pochopnie, jednak okazuje się najtrafniejszą decyzją, jaką kiedykolwiek udało wam się podjąć? Albo wręcz odwrotnie, najgorszą, której skutków już nie da się zmienić?
Że idziecie gdzieś bez konkretnego celu, a to zmienia całe wasze życie?
Czy zastanawialiście się, ile w życiu zawdzięczacie przypadkowi?
Jak wielu przyjaciół poznaliście wyłącznie dzięki temu, że los zdecydował się rzucić was w to samo miejsce o tej samej porze?
Ile genialnych piosenek usłyszeliście, bo udało wam się włączyć radio w samochodzie akurat W TYM momencie?
Ile niezapomnianych wspomnień zawdzięczacie zwykłej, przypadkowej zbieżności zdarzeń?
Zdajecie sobie sprawę, jak wyglądałoby wasze życie, gdyby nie to, że X lat temu zdecydowaliście się obrać jakąś konkretną drogę, że wybraliście akurat TO a nie inne rozwiązanie?
Co by było gdybyście kiedyś GDZIEŚ nie pojechali, GDZIEŚ nie poszli, CZEGOŚ nie zrobili, CZEGOŚ nie usłyszeli? Specjalnie podkreślam te wyrazy, bo każdy ma to swoje GDZIEŚ, swoje COŚ, o czym myśli, gdy czyta wynurzenia filozoficznej strony mojej natury.
A pytam, bo właśnie chyba nadszedł w moim życiu ten czas, kiedy muszę się zastanowić "(...)jak to się dzieje, że kilka sekund decyduje o moim życiu".
Kiedy muszę zdać sobie sprawę, jak wiele zawdzięczam tylko temu, że szczęśliwy przypadek zaprowadził mnie tam, gdzie być może wcale nie powinnam była się znaleźć.
I że wierzę w Przypadki. Przez duże P.

3 komentarze:

  1. Cieszę się, że w końcu pozytywny wpis:)Aż kręci, żeby się zapytać: CO TAKIEGO SIĘ STAŁO?!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. doktor-bez-stetoskopu21 czerwca 2011 12:05

    A ja wierzę, że wszystko ma swój cel, że nic nie dzieje się przez przypadek. Wiele razy już mi to życie udowodniło :)
    BTW, bardzo fajnie się czytało:)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Anonimowy - JESZCZE nic, ale to "nic" sprawia, że zdecydowanie lepiej postrzegam rzeczywistość ;)
    @Doktor-bez-stetoskopu - a mnie przypadki atakują ze wszystkich stron! Chociaż może po prostu nie chcę przyjąć do wiadomości, że kryje się za tym jakaś głębsza przyczyna. Jak zwał, tak zwał, w każdym razie dobrze, że się dzieje ;)
    I cieszę się, że się podobało ;) Mi też ;)

    OdpowiedzUsuń