Jest tak zimno, że mój mózg trwa w stanie permanentnej hibernacji. W związku z tym proszę nie spodziewać się żadnego inteligentego wpisu. Dzisiaj mam zamiar popisać sobie i kompletnych pierdołach, o.
Moim ulubionym drinkiem jest wódka z colą.
Ukochanym pisarzem Charles Bukowski.
Kocham się uczyć niemieckiego i uważam, że to naprawdę piękny język.
Potwornie śmieszą mnie ludzie w piżamach.
Kiedy byłam mała, najbardziej na świecie chciałam zostać astronomem.
Jestem uzależniona od seriali, przeklinania i świńskich dowcipów.
Uważam, że brzydcy mężczyźni są nieziemsko seksowni.
Nie ma nic gorszego niż KOTLETY MIELONE.
Nie odróżniam prawej strony od lewej.
Słuchawki stanowią stały element mojego codziennego ubioru.
Nie wymawiam "r".
Jestem ruda. I wredna naturalnie.
Jedyne słodycze, jakim nie potrafię się oprzeć to Jelly Belly.
Jarają mnie faceci w mundurach. W garniturach zresztą też.
Kupuję płyty.
Panicznie boję się os, pszczół i szerszeni. I klaunów.
Mam młodszego brata, z którym organizuję "najbardziej wyebane melanże na dzielni, helołłł...!" true story.
Nienawidzę mandarynek. Chyba nawet bardziej niż mielonych. I arbuzów!
Nigdy nie byłam w Krakowie.
Nałogowo kupuję buty.
Jestem prezesem i współzałożycielem Grupy Zniszczenia z wydziałem kierowniczym w Łodzi.
Czasem gadam do siebie.
Generalnie dużo gadam. Za dużo.
Strasznie mi się nie chce myśleć.
Właśnie sobie wizualizuję lipiec. Słońce, ciepło, dłuuuuugi dzień, imprezy w plenerze, spanie do 12...
Chwilo trwaj.
A jutro walentynki. Słodki Jezu, jak ja nienawidzę tego święta.
Chyba poczekam na Tłusty Czwartek i popiję pączka whisky, w myśl światłego hasła "Fuck Valentines, I want Ballantine's!".
Co samo w sobie jest bardzo kuszącą perspektywą.
yber diś? zwykła kobieta :)
OdpowiedzUsuńnie ma zwykłych kobiet, wszystkie są wyjątkowe! ;)
UsuńMielone niech spłoną na stosie!!!
OdpowiedzUsuńkoalicja anty-mielona! (średnio po polsku, ale oj taaam) ;)
Usuńpopieram, milonym mówimy zdecydowane NIE!
OdpowiedzUsuńjest nasz więcej niż przypuszczałam! :D
Usuń